"Polska Angelina" jest chyba jeszcze bardziej zdesperowana, by zaistnieć w polskim show biznesie, niż Frytka. W zasadzie trudno ocenić, co sobie obiecuje po byciu "celebrytką". Z jakiegoś powodu bardzo o tym marzy.
We wtorek zjawiła się w Hard Rock Cafe w Warszawie, by wziąć udział w 4. urodzinach klubu. Przy okazji imprezy odbył się tam "happening" Pomarańczowej Alternatywy, grupy wyśmiewającej rzeczywistość polityczną.
Agnieszka Orzechowska wcieliła się w rolę Polski i, reprezentując ojczyznę, wzięła ślub z... wiadrem błota. Nie jesteśmy pewni, jaki był tego cel, ale z pewnością "Angelina" też nie wiedziała, po co to robi.
Znacie kogoś jeszcze, kto byłby gotowy na takie poniżenia?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.