To już kolejna tak spektakularna porażka w ciągu ostatnich kilku miesięcy. 21 lutego TVP2 rozpoczęła nadawanie nowego programu popołudniowego, A normalnie o tej porze. Stacja reklamowała go jako powrót do tradycji legendarnego Studia 2. Widzowie jednak nie kupili tego pomysłu. Zdecydowano więc, że w piątek wyemitowany zostanie ostatni jego odcinek.
Był to program z wyższej półki, nastawiony na kulturę, obyczaj, a takich audycji brakuje w telewizji. W badaniach został on bardzo dobrze oceniony pod względem formuły, prowadzenia, scenografii, ale źle pod kątem wyboru grupy docelowej – mówi Wirtualnymmediom Alicja Resich-Modlińska, która prowadziła redakcję. Gromadził za mało młodych widzów, do których był adresowany. Trudno było nam walczyć z Jedynką nadającą "Teleexpress" i stacjami komercyjnymi, zajmującymi w tym paśmie większość rynku.
Show gromadził codziennie średnio 370 tysięcy widzów, co jest wynikiem nadzwyczaj słabym. Tomasz Kammel, jeden z prowadzących, z pewnością musi być niepocieszony, że jego powrót do Telewizji Polskiej na starcie okazał się klapą. Cóż, zobaczymy, jak sprawdzi się w Pytaniu na śniadanie, do którego wraca w przyszłym tygodniu...