Powrót z urlopu macierzyńskiego nie okazał się niestety szczęśliwy dla Joanny Koroniewskiej. Jej kariera utknęła w martwym punkcie, bez większych szans na szybkie zmiany. Zniechęcona brakiem ciekawych propozycji aktorka zaczęła rozglądać się więc za pracą za granicą. Na razie bez powodzenia.
_**Wysyłamy nagrania za granicę**_ - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy menedżerka Koroniewskiej. Ostatnio nawet w Polsce było paru ważnych dyrektorów światowych castingów, ale prawda jest taka, że na polskich aktorów nie ma w tej chwili zapotrzebowania. Za granicą zwykle przegrywamy w konkurencji z Rosjanami. Żeby zrobić karierę za granicą trzeba naprawdę rewelacyjnie znać język.
Wygląda więc na to, że Joasia jest, póki co, skazana na rolę w _**M jak miłość**_ oraz gościnne występy w innych serialach. A to ponoć nie zaspokaja jej ambicji.
Joasia do pracy w serialu podchodzi bardzo profesjonalnie. I bardzo ją docenia - mówi jej agentka. Ma jednak ogromny głód aktorskich wyzwań. Tylko częściowo zostaje zaspokojony przez rolę w "Daleko od noszy 2" i występy w teatrze.
Cóż, być może jest to właśnie efekt rozpoczęcia kariery od roli w "tasiemcu".