Marcin Meller wciąż politycznie roztrzęsiony. Redaktor naczelny Playboya mocno zaniepokoił niedawno liderów Platformy Obywatelskiej, kiedy wystosował do nich list, w którym deklarował, że w tegorocznych wyborach parlamentarnych nie udzieli im już poparcia. W jego programie _**Drugie Śniadanie Mistrzów**_ w zeszłym tygodniu Donald Tusk dyskutował ze Zbigniewem Hołdysem, Pawłem Kukizem i Tomaszem Lipińskim. Teraz oburzony dziennikarz zaatakował największego rywala premiera, Jarosława Kaczyńskiego.
Meller odniósł się do wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który stwierdził w swoim stylu, iż zadeklarowanie w rozpoczętym właśnie Spisie powszechnym narodowości śląskiej to "zakamuflowana opcja niemiecka".
A więc patrząc na nacjonalistyczne szczucie Jarosława Kaczyńskiego i jego dziennikarzy oświadczam publicznie, że w spisie powszechnym zadeklaruję narodowość śląską mimo, że mój jedyny związek ze Śląskiem to śląska żona - obiecuje na swoim profilu na Facebooku. Taką ohydę jak to straszenie Niemcami i wykluczanie z polskości widziałem w stanie wojennym i czytałem o tym na przykładzie marca 68. Walcie się skini w garniturach.
Pudelek wita Marcina w wielkiej polityce.