Paris Hilton nigdy nie brakowało pewności siebie i głębokiego przekonania, że ma to wyjątkowe "coś", co sprawia, że jest gwiazdą, choć nic nie robi. W ostatnim wywiadzie dla USA Today dziedziczka opowiedziała, jak ważne dla świata były jej narodziny.
Jest na świecie wiele osób, które próbują mnie naśladować, ale to jest niewykonalne. Jestem oryginalna. Nie ma nikogo takiego jak ja. Jestem wyjątkowa i jedyna na świecie – przyznała skromnie.
Okazuje się jednak, że w życiu Paris jest miejsce na dramat. Prawdziwą tragedię na miarę różowej skandalistki, której największą zasługą jest wylansowanie mody na podręczne pieski. Hilton nie ma już co robić w życiu!
Zrobiłam już wszystko, co chciałam i czuję się wyjątkową szczęściarą, że osiągnęłam sukces we wszystkich możliwych aspektach życia prywatnego i kariery. Niewiele więcej zostało do zrobienia – dodała.
Miejmy nadzieję, że z nudów Paris zajmie się w końcu czymś pożytecznym…