Pamiętacie jeszcze Pascala Brodnickiego, który przez kilka lat urzekał widzów TVN swoim francuskim akcentem i potrawami fusion przyprawionymi Knorrem? Po zakończeniu współpracy z telewizją w 2009 roku bezskutecznie szukał zatrudnienia w którejś ze stacji telewizyjnych. Żadna nie była zainteresowana. Postanowił więc poszukać normalnej pracy.
Zająłem się pracą niezwiązaną z telewizją i moim fachem - mówi w Fakcie. Pracuję w firmie, która zajmuje się energią odnawialną.
Ponoć świetnie się spełnia w nowej pracy, szczególnie lubi konferencje poświęcone nowym źródłom energii. Ale najwyraźniej tęskni za show biznesem. I dlatego pewnie wypowiada się w tabloidzie.
Prowadzę imprezy kulinarne - mówi. Jakieś różne projekty są i cały czas rozmawiam ze stacjami, ale nie wiem, czy coś z tego będzie. Na razie nie mogę powiedzieć nic konkretnego.