Madonna powinna chyba lepiej pilnować swoich fundacji charytatywnych, zamiast uganiać się za kolejnymi młodymi modelami. Po zamknięciu organizacji, która miała wybudować szkoły dla dziewczynek w Malawi przyszła kolej na kolejną, w którą angażowała się gwiazda. Okazuje się, że fundacja Success for Kids założona przez piosenkarkę jest obecnie badana przez FBI!
Organizacja została założona w 2001 roku i od tego czasu Madonna wpłaciła na jej konto 670 tysiący dolarów. Do tego należy doliczyć kwoty podarowane przez namówionych przez nią bogatych znajomych i zwykłych ludzi pragnących pomóc w edukacji dzieciom z ubogich rodzin. FBI wykryło wiele niepokojących wypłat z konta fundacji, które nie szły wcale na cele charytatywne. W trakcie dochodzenia ustalono także, że mogło dochodzić do nadużyć podatkowych, zaś zarząd Success for Kids przeznaczył znaczne sumy na... nowe wille.
Madonna odmówiła komentarza w tej sprawie. Wiadomo już, że została wezwana na przesłuchanie i raczej nie uniknie długiego i kłopotliwego procesu. Cóż, jeżeli ma się ambicje, by pomagać ludziom cudzymi pieniędzmi, warto przyłożyć się do tego, by nie zostały one rozkradzione... To chyba minimum, jakiego mają prawo oczekiwać wszyscy wykładający na to swoje środki.