Jak niedawno pisaliśmy, juror programu X Factor, Kuba Wojewódzki, zaprosił Alicję Bachledę-Curuś do współpracy w tzw. domu jurorskim. Tam właśnie wspólnie przygotują wybranych przez Kubę uczestników show do dalszych występów. Jak donosi Fakt, aktorka wysoko wyceniła swój udział w programie. Zażądała 100 tysięcy złotych.
Widocznie już przywykła do hollywoodzkich stawek. Podobno TVN nie mrugnął nawet okiem i bez zastrzeżeń przystał na jej oczekiwania. Stacja od wielu miesięcy czekała na taką okazję. Jak twierdzi źródło tabloidu, producenci starali się pozyskać aktorkę do jury programu, jednak dla samotnie wychowujacej synka Alicji perspektywa spędzenia kilku tygodni na planie X Factor była nie do przyjęcia. Kiedy więc zdecydowała się na gościnny występ, producenci gotowi byli spełnić wszystkie jej żądania.
Oczywiście jej decyzja nie wynika tylko z chęci łatwego zarobku. Jak wiadomo, Alicja coraz poważniej myśli o nagraniu kolejnej płyty. Poprzednią, Klimat, wydała 10 lat temu. Wprawdzie jako była dziewczyna Colina Farrella nie musi zabiegać o popularność, jednak gościnny udział w popularnym programie muzycznym wydaje się dobrą okazją, by przypomnieć o sobie widzom, pokazać się od nieznanej dotąd strony i stworzyć dobrą atmosferę wokół przygotowywanej płyty.
Sceny z udziałem aktorki zostały już nakręcone, widzowie TVN-u zobaczą je w najbliższych odcinkach.