O planowanej nieobecności w minioną sobotę poinformowała ich podobno jeszcze przed podpisaniem kontraktu. W fotelu jurorskim Grażynę Szapołowską zastąpiła wtedy Katarzyna Zielińska. Waszym zdaniem wyszło to programowi na dobre. Przypomnijmy: pod artykułem, w którym poprosiliśmy o wpisanie "tak", jeżeli chcecie, by Grażyna na dobre zniknęła z programu, pojawiło się prawie 5 tysięcy komentarzy .
Czy zostanie zwolniona? Okazuje się, że producenci mogą nie mieć innego wyboru. Szapołowskiej najwyraźniej znudziło się ocenianie uczestników Bitwy na głosy, bo na kolejny sobotni wieczór umówiła się z... dyrektorem Teatru Narodowego. Obiecała, że zagra w zaplanowanym na ten termin przedstawieniu.
Wszystkie bilety są sprzedane i nie przewidzieliśmy dublera dla pani Szapołowskiej - mówi w rozmowie z Faktem pracownik Teatru Narodowego.Niestety aktorka najwyraźniej "zapomniała" poinformować o tym producentów Bitwy na głosy.
Pani Grażyna obiecała, że w najbliższym odcinku wróci na fotel jurorski - mówi zdumiony jej planami pracownik ekipy programu. Menedżerka aktorki powiedziała zaś, że w ogóle nic nie wie na ten temat.
W korytarzach Dwójki od dawna plotkuje się, że producenci muzycznego show nie są zadowoleni ze współpracy z Szapołowską. Po tym, jak po raz drugi z rzędu postawiła ich pod ścianą, zapewne lubią ją jeszcze mniej.