Kontrowersyjny showman, który swoimi kąśliwymi uwagami zdobył szerokie grono fanów na całym świecie, został właśnie oskarżony o niewierność. W mediach pojawiła się informacja, że prowadzący program Top Gear zradza swoją żonę ze znacznie młodszą "koleżanką" z telewizji. Jeremy Clarkson nie przejął się tymi doniesieniami i na dowód miłości do wieloletniej partnerki Frances... kupił jej sto białych róż. Dostarczono je do pokoju hotelowego na Karaibach, gdzie obecnie wypoczywają.
Według informatorów brytyjskich tabloidów Clarkson rozbija się z kochanką po nowoczesnych kurortach całego świata. Widziano ich ponoć razem na safari w Południowej Afryce, a także w luksusowym hotelu w Norwegi, w którym wynajęli apartament za 500 funtów za dobę.
Jestem zaskoczony, że okazało się, iż jestem nowym Tigerem Woodsem! – skomentował rewelacje mediów prowadzący Top Gear.
Żona Clarksona zapewniła wydzwaniających do niej dziennikarzy, że "bezgraniczne ufa mężowi", a cały skandal uważa za zmyślony.
Warto pamiętać, że Elin Nordegren również bardzo długo ufała mężowi. Bylibyście zdziwieni, gdyby okazało się, że hobby Jeremy'ego są nie tylko szybkie samochody?