Weronika Marczuk uznała, że należy jej się odpoczynek i umówiła się ze znajomymi na motocyklową wyprawę po Europie. To chyba dobry sposób na przeczekanie w bezpiecznej odległości aż ludzie zapomną o aferze, łapówce, kominiarce itp.
Na motorach przejadą przez kilka europejskich państw. Między innymi Niemcy, Włochy i Francję - mówi w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy znajomy Marczuk. Weronika jest świetnym kierowcą.
Ciekawe, czy tym razem dobrała sobie odpowiednio zamożne towarzystwo. Podobno właśnie brak odpowiednich funduszy na wakacje był jedną z przyczyn jej rozstania z perkusitą Maciejem Gołyźniakiem.
Przpomnijmy jak skarżyła się na niego agentowi Tomkowi: Strasznie jest nieogarnięty finansowo. Artysta, co nie zarabia, tylko siedzi w domu i wali w bębny. Ale nic z tego nie wynika. On tylko gra, a ja chciałabym pojechać na jakieś wakacje. Jego nie stać na żaden wyjazd. A ja przecież nie będę za niego płacić.