Iwona Węgrowska niejednokrotnie była krytykowana za dziwaczne stroje, w których pojawiała się na imprezach. Nie bez przyczyny czytelnicy Pudelka uhonorowali ją tytułem Najgorzej ubranej gwiazdy 2010 roku. Piosenkarka często spotykała się również z ciętymi słowami *Joanny Horodyńskiej, najbardziej pewnej siebie stylistki (?) w Polsce. Ta niedawno stwierdziła, że styl Iwony nie jest kobiecy, a wulgarny (zobacz: Horodyńska krytykuje Sablewską i Węgrowską!)*. Węgrowska postanowiła jej w końcu odpowiedzieć.
Zdążyłam się tym zdenerwować bardzo. Na szczęście udało mi się do jej głowy wbić pozytywnie, bo napisała o mnie bardzo pozytywnie. Rzeczywiście to, co powiedziała o mnie... nie ma racji. Co to znaczy wulgarny styl ubierania się? Czy ja się naprawdę wulgarnie ubierałam? Ubierałam się jak zakonnica. Teraz się zacznę wulgarnie ubierać. Taka jest prawda – zapowiada w rozmowie z Wideoportalem. Będzie rockandrollowo. Już nie będzie długich sukienek. To, co ubierałam, to były mało trafne decyzje, jeśli chodzi o wybór stylistów, zdarzało się. Ja się nie ubieram sama. Powiem szczerze, że dopiero teraz będę miała zwariowanego stylistę. Myślę, że dopiero teraz wszyscy odlecą.
Zabrzmiało groźnie. Jesteście gotowi, żeby zobaczyć ją w nowym wydaniu...?
Zmieniło się wszystko w moim życiu, zmieniła się muzyka – kontynuuje. Na pewno wszystkich zaskoczę na początku maja moim nowym singlem. Nikt nie spodziewał się takiej Iwony Węgrowskiej, to jest raz. Powoli zmieniam wizerunek. Kobieta jest jak kameleon. Ja przepraszam Joasię Horodyńską, ale też była ostatnio fatalnie ubrana. Ubrała jakąś kieckę różową, która była ni w pięć ni w dziesięć. Sorry, ale tak jest. Kobieta zmienną jest jak kameleon. Raz wygląda dobrze, raz źle. Raz chce się ubrać w to, raz w tamto. Nie zawsze się dobrze ubiera i, przyznam szczerze, nie do końca podoba mi się jej styl.
A Wam która bardziej odpowiada: Iwona "ktoś mi dolał kwasu do napoju" Węgrowska, czy Joanna "płyn do prania" Horodyńska?