Lady Gaga często wspomina o tym, że wychowała się w szkole prowadzonej przez zakonnice. W swoich teledyskach często sięga po religijne symbole. W najnowszej piosence Judas zamierza wcielić się w Marię Magdalenę. Tytułowego apostoła zagra Norman Reedus. Na wiadomość o planach Gagi natychmiast zareagowały konserwatywne organizacje chrześcijańskie, które od dawna ją atakują. Gwiazda postanowiła się do nich zwrócić i odpowiedzieć na zarzuty "obrażania świętości":
Jestem chrześcijanką i moja kariera to dowód na to, że w moim życiu jest Bóg. Większość ludzi myśli, że jestem pusta i zależy mi tylko na szokowaniu. Nie dostrzegają głębokich treści i pozytywnego przekazu, jakie zawieram w swoich piosenkach. Byliby zszokowani, jak wiele dobra uczynił przekaz, który wysyłam do moich fanów. Niebawem ukaże się mój klip "Judas", który pokaże, jakie jest moje podejście do religii.
Oczywiście oświadczenie Gagi nie uspokoiło protestów. Przedstawiciele amerykańskich organizacji chrześcijańskich z różnych stanów zapowiedzieli już, że będą namawiać stacje radiowe do bojkotowania piosenki, zaś telewizje do ocenzurowania teledysku.
Jak zwykle okaże się to zapewne doskonałym sposobem na promocję. Zabawne, że organizacje ultra-chrześcijańskie od lat inwestują tak wiele środków i energi, by w rezultacie robić reklamę znienawidzonym przez siebie artystom.