Ostatnio Robert Pattinson mocno pracuje na opinię aktora o niewyparzonym języku. Gwiazdor ostro pojechał po fanach Zmierzchu, którzy wykradli zastrzeżony materiał z filmu. W wywiadzie dla Elle aktor opowiedział o ciężarach sławy i popularności. Ostro zaatakował paparazzi, którzy nie opuszczają go nawet na jeden dzień. Pattinson ma nadzieję, że gdy skończy się saga o wampirach, on sam przestanie być w centrum zainteresowania mediów.
Na pytanie, jakie jest jego marzenie, Robert odpowiedział:
Mam nadzieję, że kiedy wszystko trochę ucichnie i już żaden paparazzi nie będzie się mną interesował, przestanę być na pierwszych stronach tabloidów i to odreaguję. Może za jakieś 15 lat lub więcej. Wyobrażam sobie, jak podchodzi do mnie fotograf i próbuje zrobić mi zdjęcie. Mam taką fantazję, że spuszczam mu ostre lanie. Wcześniej wydam wszystkie pieniądze, jakie mam, żeby mu się nie opłacało mnie pozywać do sądu.
Jak na razie Pattinson nie ma szans na normalne życie. Nadal otacza się armią ochroniarzy, a producenci Zmierzchu niedawno dwukrotnie zwiększyli ilość osób pilnujących planu zdjęciowego. Wszystko z powodu całych grup fanatycznych fanów, którzy próbowali wtargnąć na teren i zobaczyć, jak kręcą scenę ślubu Edwarda i Belli…