Kolejny odcinek Bitwy na głosy skończył się tak samo jak niemal wszystkie poprzednie. Wygrała oczywiście grupa Mlynkovej, która ponownie wykonała piosenkę w etnicznym klimacie, czyli motyw przewodni ze Slumdog: Milioner z ulicy. W ostatniej chwili zmieniono solistę, gdyż wybrany wcześniej wokalista miał chore gardło. Drugie miejsce zajęła drużyna Miecznikowskiego. Wysoką pozycję zagwarantował im kawałek Anny Jantar. Poza podium znalazł się Kupicha i jego podopieczni, zaś z show odpadli bracia Golcowie i ich wokaliści z Milówki. Zdecydowanie lepiej wypadła Szapołowska, która najwyraźniej przestraszyła się głosujących za jej odejściem czytelników Pudelka ;)
Największą sensacją wieczoru był występ grupy Urszuli Dudziak. Pod przewodnictwem piosenkarki wykonała wyjątkowo trudny kawałek Justina Timberlake’a. Dodatkowo piosenka I Think She Knows grupa amatorów zaśpiewała a cappella. Naszym zdaniem był to najlepszy "wykon" wszystkich odcinków Bitwy na głosy i ogromne ryzyko ze strony grupy, która zdecydowała się na ambitną formułę mogącą obnażyć wszystkie niedoskonałości. Rozumiemy, że spontaniczna i naturalna Mlynkova budzi sympatię, ale grupa Dudziak zasłużyła na uznanie.
Przewidujemy, że w kolejnym odcinku odpadnie Kupicha, który zadręcza swoją grupę kawałkami Feela. Podopieczni Kopytka nie powinni się martwić, gdyż już wiadomo, że wystąpią na najnowszym albumie zespołu.
Zgadzacie się, że powinna jednak wygrać grupa Dudziak?