O tym, ze życie z Michałem Wisniewskim nie jest usłane różami mogą potwierdzić jego trzy byłe żony. Jednak Dominika Tajner postanowiła przekonać się o tym na własnej skórze. W rezultatcie po zaledwie kilku miesiacach związku z liderem Ich Troje jest zmuszona ratować zszargane nerwy w sanatorium.
Jak dowiedział się od znajomych Fakt, oprócz stresów nic jej nie dolega. Jeśli zaś chodzi o nerwy, to w ciągu ostatnich tygodni Michal dołożył wszelkich starań, żeby wypróbować ich wytrzymałość. Punktem kulminacyjnym była oczywiście licytacja domu w Magdalence, która w minionym tygodniu odbyła się w piaseczyńskim sądzie. Michałowi zupełnie wyleciało z głowy, by zawiadomić o tym fakcie swoją narzeczoną. W tej sprawie komunikowali się publicznie, za pośrednictwem Facebooka.
W tej sytuacji Dominika uznała, że jej nerwom należy się ukojenie z dala od Michała i jego problemów. Wyjechała do sanatorium, żeby odpocząć i wszystko sobie na spokojnie przemyśleć. W ramach relaksu w ciągu tych kilku (kilkunastu?) dni polecamy jej lekturę archiwum Pudelka. Stare teksty o Michale mogą jej pomóc wyobrazić sobie swoją przyszłość. Życzymy oczywiście, żeby historia nie powtórzyła się po raz czwarty, ale przecież wszyscy wiemy, jak najprawdopodobniej się to wszystko skończy.