Syn Pawła Królikowskiego, od niedawna znany lepiej jako "Antoni K." zasłynął niedawno pijacką rozróbą, podczas której zwyzywał policjantów od "jebanych psów" i jak prawdziwy gangster groził, że ich "załatwi". Z 1,9 promila alkoholu we krwi został przewieziony do izby wytrzeźwień. Ciążą na nim zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz zmuszania do zaniechania czynności służbowych. Zobacz: "Załatwię was, JEBA** PSY! JESTEŚCIE GÓWNAMI!"
Jak donosi Super Express, Antoni K. nie został jednak zwolniony z pracy. Z pewnością ze względu na znanych rodziców, których rozpiera duma. Zamiast tego za karę... pominięto go przy podwyżkach, jakie otrzyma ekipa serialu Dom nad rozlewiskiem.
Ta awantura zaważyła na wszystkim - mówi tabloidowi osoba z ekipy. _**Trochę mu się nazbierało, ale tamto zajście z policją to już była przesada.**_
Antoni K. będzie więc musiał przebiedować lato z dotychczasową stawką... 2 tysięcy złotych dziennie. To oznacza, że zamknie sezon z zyskiem zaledwie 50 tysięcy złotych. Współczujecie?