Każdy, kto czytał ostatni wywiad z Martą Kaczyńską w Vivie, musiał zwrócić uwagę na to, że ani razu nie padło w nim nazwisko jej męża. Marta sama o nim nie wspomniała, musiała również poprosić o nie zadawanie jej pytań na jego temat, bo przecież naprawdę było o co zapytać... Przez ostatnie miesiące Dubieniecki narobił przecież swoimi wypowiedziami wyjątkowo dużo zamieszania.
Dlaczego więc Marta nie chce o nim rozmawiać? I dlaczego przestała nosić obrączkę...? Nie widać jej na zdjęciach z sesji towarzyszącej wywiadowi. I okazuje się, że nie tylko na sesji.
W poniedziałek Kaczyńska wzięła udział w konferencji prasowej dotyczącej promocji Pomnika Światła, który miałby stanąć pod Pałacem Prezydenckim ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Jej serdeczny palec znów był pusty.
Myślicie, że los ich związku jest już przesądzony? Jeżeli tak się stanie, nie tylko Marta wyjdzie z niego mądrzejsza. Cała Polska może podziękować Marcinowi za udowodnienie na własnym przykładzie, że można być zbyt ambitnym.