Weronika Książkiewicz przeszła do historii Tańca z gwiazdami. Pomimo tego, że była czarnym koniem 9. edycji programu, niespodziewanie zrezygnowała z występów. I to w pierwszym odcinku. Swoją decyzję tłumaczyła kontuzją kręgosłupa i zaleceniami lekarzy.
To absolutnie nie jest tak, że mi taniec zaszkodził, że jakaś kontuzja – mówiła w odcinku wyemitowanym w marcu 2009 roku. Dzięki temu programowi musiałam zrobić szereg badań i stan zdrowia spowodował, że muszę zrezygnować. Lekarz zezwolił mi jednak wykonać ten jeden taniec.
Okazuje się, że stan zdrowia aktorki był o wiele poważniejszy, niż wtedy przyznawała. Dopiero teraz, po 2 latach, w rozmowie z Na żywo aktorka zdradza, że wykryto u niej nowotwór wymagający natychmiastowej operacji.
Miałam nowotwór kręgosłupa – mówi. Doceniłam życie, doceniłam najprostsze czynności i to, że mogę je wykonać. Nigdy nie zapomnę ludzi, których spotkałam w szpitalu. Wielu z nich nie miało tyle szczęścia, co ja.
Usunięcie guza trwało ponad 2 godziny. Operacje w takich miejscach uchodzą za szczególnie trudne, gdyż najmniejszy błąd może spowodować paraliż do końca życia. U Weroniki skończyło się tylko na zakazie uprawiania sportów wymagających zwiększonego wysiłku fizycznego. Musiała zrezygnować z tańca, który trenowała od dziecka.
Pomyślcie, że gdyby nie badania zrobione na potrzeby Tańca z gwiazdami mogłaby się dowiedzieć o chorobie kilka, a nawet kilkanaście miesięcy później. W tym wypadku naprawdę opłaciło się przyjąć propozycję TVN-u...