Oglądając wczorajszy odcinek Jak ONI śpiewają zauważyliście na pewno ciekawą rzecz - Polsat staje się przytułkiem dla gwiazd odrzuconych przez TVN i ich znajomych. Podczas występu Edyty Herbuś, wił się wokół niej jej bardzo dobry kolega - Michał Piróg. Wcześniej przez program przewinął się Marcin Hakiel, zarekomendowany bez wątpienia przez swoją dziewczynę, prowadzącą - Kasię Cichopek. Wczoraj na widowni pojawiła się również dawno nie widziana gwiazda TVN, Maria Wiktoria Wałęsa. I cóż można powiedzieć - nie poprawiła swoich notowań.
Wiemy już dlaczego Wałęsówna prawie nigdzie się już nie pojawia, a jej relacje z Herbuś się ochłodziły. Po prostu Maria bardzo się roztyła, trudno się z nią pokazywać.
Co do samego programu - niełatwy był to odcinek dla wykonawców. Śpiewanie w duecie z uznanymi artystami to spore wyzwanie. Nad występem Herbuś z Wiśniewskim nie będziemy się pastwić. Być może warto go nawet pochwalić - organizatorzy dobrze dobrali tę parę. Edyta i Michał prezentują podobny, jarmarczny styl. Ciężko było lepiej podsumować naszą ulubioną tancerkę z Kielc, niż każąc jej śpiewać z Michałem.
Kapitalnie zabrzmiał Robert Moskwa w parze z Patrycją Markowską. Patrycja świetnie i drapieżnie, Robert nieco łagodniej, z pewną nonszalancją. W drugiej części wykonanie piosenki Malcziki także zasłużyło na aplauz.
Porywające było wykonane przez Agnieszkę Włodarczyk i Marylę Rodowicz Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma. Agnieszka nie ustępowała Rodowicz temperamentem i klasą. Trudny rytmicznie i wokalnie utwór I'm so excited wykonała również brawurowo, zyskując ponownie aplauz publicznośći i kolejne trzy szóstki od jurorów.
Ale największym zaskoczeniem i ozdobą dzisiejszego programu był duet Nataszy Urbańskiej i Krzysztofa Cugowskiego w piosence należącej do kanonu polskiego rocka lat 70-tych: Jest taki samotny dom. Krzysztof Cugowski jest trudnym, ze względu na barwę głosu i temperament, partnerem. Utwór jest zaś dramatyczny i wymagający warsztatowo. Natasza zmazała niedociągnięcia z poprzednich programów, a fragment a capella był tego najlepszym dowodem.
Jeszcze tylko Herbuś zakwiliła w drugiej części programu Smak słów, bezpowrotnie obrzydzając nam ten utwór. Z ckliwością jej wizerunku konkurować mogą jedynie komentarze Edyty Górniak, która wychodzi z siebie chwaląc swoją imienniczkę ("Herbuś identyfikuje się z piosenką"). I jeszcze wciąż się zastanawiam, dlaczego stylista złożył Kasię Cichopek z dwóch zupełnie nie pasujących do siebie części...