Sędzia federalny chce, żeby Jennifer Lopez odpowiedziała mu na kilka pytań związanych z jej udziałem w produkcji serialu South Beach. Okazuje się bowiem, że pewien scenarzysta telewizyjny, Jack Bunick, twierdzi, że pomysł na serial został mu ukradziony.
J.Lo ma czas do 11 czerwca, by stawić się przed adwokatami scenarzysty. Piosenkarka starała się wykręcić z tej sprawy, ale sędzia Henry Pitman odrzucił jej wymówki, że jest zbyt zajęta by pojawić się przed sądem.
Prawnik Lopez, Orin Snyder, argumentował, że jego klientka była zaangażowana w produkcję serialu tylko marginalnie, a na dodatek jest bardzo zajęta, bo musi promować swój nowy album i filmy. Adwokat Bunicka, Sheldon Farber, odpowiedział na takie argumenty mało przychylnie:
Nie wiedziałem, że jednym z bonusów bycia sławnym, jest możliwość uchylania się od sądu. Może nie przekonuje jej wezwanie na zeznania. Mogę zapewnić Wysoki Sąd, że nie poproszę jej o autograf.
Bunick chce 180 tysięcy dolarów za każdą emisję serialu oraz odszkodowanie za naruszenie jego praw autorskich przez firmę produkcyjną Lopez.