Nowe show Dwójki, _**Bitwa na głosy**_, o uwagę widzów konkuruje z dwoma innymi programami tego typu: _**Must be The Music. Tylko muzyka**_ oraz z _**X Factor**_. Z propozycją Polsatu walczyć musi w tym samym czasie antenowym, w każdą sobotę po godzinie 20. TVP jest w tej "gorszej" sytuacji, że według ustawy nie może przerywać programu reklamami, automatyczne więc może liczyć na mniejsze z nich wpływy.
Stacji udało się jednak obejść przepisy, dzieląc produkcję na trzy oddzielne części: kilkuminutową _**Bitwę na głosy - Prolog,**_ półtoragodzinną część właściwą Bitwy na głosy i 20-minutową Bitwę na głosy. Wyniki. Między każdym z tych bloków emitowano oczywiście reklamy. Spotkało się to ze sprzeciwem TVN, który pozwał TVP do sądu. Wczoraj, w ramach tzw. zabezpieczenia powództwa, sąd zakazał takiej praktyki na czas trwania procesu.
Postanowienie o zabezpieczeniu powództwa jest opatrzone klauzulą natychmiastowej wykonalności, więc już w najbliższym odcinku "Bitwy na głosy", przerwy nie mogą być wypełnione reklamami - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą prof. Ryszard Skubisz, pełnomocnik TVN. Co ważne, TVP nie może uchylić się od tego zakazu, gdyż grożą za to sankcje. Jednak, jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, Dwójka przygotowała już pewne modyfikacje w programie, które mają osłabić argumentacje przeciwników.
Jak oceniacie, czy TVN dobrze robi walcząć z konkurencją na sali sądowej?