Zbudowała go oczywiście na kredyt. Taka inwestycja w przypadku Moniki Richardson wydaje się sporym ryzykiem. Od czasu, gdy wyleciała z Dwójki, tuła się bowiem po obrzeżach show biznesu, ratujac domowy budżet prowadzeniem porannej audycji w Radiu Złote Przeboje.
Nowa willa prezenterki wygląda bardzo okazale. Przypomina pałacyk. Zdaniem Faktu, warta jest przynajmniej 2 miliony złotych.
_**Budujemy dom na który wzięlismy kredyt**_ - wyznała 2 lata temu Monika. Podobnie jak ziemię, na której stanie dom, też mamy na kredyt. Jak miliony innych małżeństw jesteśmy zadłużeni po uszy.
Rzeczywiście, 2 miliony złotych na minusie to bardzo duża kwota. Monika może płacić nawet 10 tysięcy miesięcznej raty.
Najwyraźniej zawirowania zawodowe nie skłoniły jej do oszczędności. A może było już za późno, żeby się ograniczać? Tak czy inaczej nie zdziwcie się, jeżeli będzie robić teraz wszystko, by utrzymać się na wizji i w tabloidach.