Dlaczego ona to robi? Wprawdzie Katarzyna Skrzynecka śpiewa już od dawna i dotąd raczej nie udało jej się porwać publiczności swoim głosem, jednak najwyraźniej się nie zniechęca. Właśnie chwali się w tygodniku Gwiazdy, że nagrała nową płytę i przygotowuje się do jej premiery.
Album "For Tea" powstał z okazji 20-lecia mojej pracy artystycznej - cieszy się Kasia. Będą to nowoczesne aranżacje, melodyjne kompozycje, za które odpowiedzialni są kompozytorzy Jude Friedman i Stephen Dor. Nigdy nie byłam osobą marzącą o podbijaniu Hollywood i zachodnich rynków muzycznych. Znakomicie czuję się w Polsce. Jest tyle wspaniałych wydarzeń do przeżycia w naszym kraju. Aczkolwiek moja płyta otrzymała wiele miłych recenzji amerykańskich kompozytorów.
No to może jednak warto pójść za ciosem...? Ten dyskretny lans, zapewnianie, że "doceniają ją za granicą"... - coś pięknego :) Znacie kogoś, kto "słucha Skrzyneckiej"? Kasiu, wolimy cię już w reklamach pasztetów.