Christina Aguilera od czasu nieudanego powrotu na scenę i rozwodu sukcesywnie nabiera ciałka. Okrągłe kształty mogą być bardzo atrakcyjne, jeśli się je odpowiednio eksponuje. Niestety piosenkarka chyba nie patrzy w lustro, bo robi wszystko, żeby wyglądać jak najgorzej.
W środę gwiazda pojawiła się w klubie Abbey, gdzie jeden z jej znajomych zorganizował przyjęcie. Aguilera jak zawsze pomalowała usta na intensywnie czerwony kolor i ubrała się w coś, co przypominało seksowne wdzianko do sypialni… Piosenkarka włożyła krótką sukienkę mocno podkreślająca biust i prześwitującą narzutkę obszytą piórami.
Christina sprawia wrażenie przekonanej, że wygląda seksownie...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.