Wyjdźmy od tego, że nie orzekamy JESZCZE, czy mamy do czynienia z plagiatem. Poczekajmy na opinie autorytetów muzycznych. Podobieństwo utworów opiera się GŁÓWNIE NA TEMACIE MUZYCZNYM. Za kompozycją utworu stoi Tomek Lubert. Czy ukradł cudzą melodię? Trudno w tej chwili wyrokować. Proces nagrywania płyty jest złożony, to efekt pracy zespołu, którą trudno kontrolować i która opiera się na zaufaniu. Autorstwo samych słów przypisuje sobie Doda, dla której inspiracją rzekomo był jej pobyt w szpitalu i zagrożenie zdrowia. Ale do sedna...
Uwagę redakcji na sprawę nakierował donos (gracias!) od czytelniczki, która od znajomego z Tokio otrzymała utwór (melodyjny, miękki rock Brides of Destruction - Life) we fragmentach łudząco podobny do polskiego hitu Szansa Dody. W pierwszym odruchu chcieliśmy sprawę zbagatelizować, upalna niedziela nie pozwalała nam się skupić na pracy. Jednak kolejne odsłuchy upewniły nas, że coś jest na rzeczy. Pokrywają się LINIA MELODYCZNA (lekko zmieniona z uwagi na inny rozkład akcentów w języku polskim), DRAMATURGIA i pełna afirmacji życia WYMOWA (ujęta w innych słowach) utworu.
Utwory do przesłuchania (najlepiej odtwarzać oba jednocześnie z 2-sekundowym przesunięciem):
Skąd to zaskakujące podobieństwo? Czym zainspirowali się autorzy? Będziemy was informować, czekając na oficjalne stanowisko obozu Dody.
Pamiętajcie, gdziekolwiek o tym usłyszycie - bieg sprawie nadał Pudelek. Tymczasem Warszawa pozdrawia Tokio.