Jednak nie jest w tak świetnej formie, jak sama chciałaby wierzyć. Dawna kontuzja kręgosłupa Kingi Rusin odnowiła się znienacka tuż przed finałowym odcinkiem _**You Can Dance**_. Wyglądało to bardzo groźnie. Kinga chwilowo zupełnie straciła władzę w nogach. Przypomnijmy: Kindze wypadł dysk! "ZUPEŁNIE STRACIŁA WŁADZĘ W NOGACH!"
Na szczęście lekarzom udało się postawić ją na na nogi. Kinga dość szybko poczuła się na tyle dobrze, że lekceważąc ich zalecenia powróciła do swojego zwykłego intensywnego trybu życia, wysokich obcasów i sportów wyczynowych. Jednak, jak donosi Życie na gorąco, mimo pozornej niefrasobliwości, nadal pamięta o tym, co się stało. Regularnie odwiedza gabinet terapii schorzeń kręgosłupa.
Kilka dni temu informator tabloidu spotkał ją pod drzwiami z napisem: "klawiterapia, leczenie dysfunkcji kręgosłupa".
15 lat temu miałam wypadek na nartach i od niedawna zaczęłam odczuwać jego skutki - wyjaśnia w rozmowie z tabloidem Kinga. Robię wszystko, by być w dobrej kondycji.
Niestety, taniec na rurze odpada.