Magda Gessler i jej narzeczony, Waldemar Kozerawski, musieli przełożyć zaplanowany na marzec ślub. Powodem była operacja serca Kozerawskiego, której nie dało się juz dłużej odwlekać. Jeszcze w szpitalu narzeczony przyrzekł Magdzie, że wynagrodzi jej tę zwłokę. I rzeczywiście zaraz po powrocie do zdrowia zabrał ją do Maroka, gdzie podobno kupił dla niej w prezencie ślubnym dom. Zobacz: W prezencie ślubnym dostanie... dom w Marrakeszu!
Wybraliśmy się na 12 dni wypoczynku do Maroka - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy restauratorka. Marrakesz jest cudowny!
Jednocześnie skorzystała z okazji, by zdementować krążące od czasu odwołanego ślubu plotki o kryzysie w jej związku.
Nie mieliśmy żadnego kryzysu. Plotki o naszym rozstaniu to bzdura! Waldek zataił przede mną, że miał operację - wyjaśnia Gessler. Nie chciał, żeby się martwiła. O ślubie jednak nie będę mówić, żeby nie zapeszyć**.**
Ciekawe, czy zdecyduje się na jakże modne w ostatnim czasie "ciche" śluby. A może, podobnie jak Magda Mołek, oszuka dziennikarzy? Zobacz: Mołek wyszła za mąż. Dopiero teraz!