Kiedy Katarzyna Dowbor kilka lat temu zareklamowała przetwory mięsne, wybuchła wielka awantura, na jakiś czas nawet odsunięto ją - wtedy gwiazdę TVP2 - od prowadzenia programów. Lukratywny występ w reklamie Dowbor uzasadniała koniecznością utrzymania odpowiedniego poziomu życia dla siebie i maleńkiej wtedy córki. Teraz dziecko Dowbor ma 8 lat, a jej matka opowiedziała Super Expressowi o tym, jak uświadamia dziecko i pozwoliła przeprowadzić z córką wywiad na ten temat.
Dowbor pozuje na matkę świadomą i wykształconą. Opowiada o trudnych pytaniach słyszanych od córki:
"Mamo, co to jest penis?" Odpowiedziałam spokojnie: "To medyczna nazwa męskiego narządu." Te odpowiedzi wręcz manifestuję przy ludziach, mając nadzieję, że przy okazji ich edukuję. Z przerażeniem obserwuję, jak matki często w takich sytuacjach szarpią dziecko, "szczekają". Nienawidzę tego. (...) Seks dla niej [Marysi] to na razie przytulanie. Staram się, żeby nie oglądała filmów dla dorosłych, a jeśli tak się stanie, delikatnie odwracam jej uwagę.
Jak się okazuje, Dowbor zrobiła specjalizację z seksuologii:
Tematem mojej pracy magisterskiej były "Czynniki wpływające na prostytucję wśród nieletnich". Mam rogatą i ciekawską duszę. Moim kolegą ze studiów (zaznaczam, że starszym) był Zbyszek Izdebski, znany seksuolog.
Nie jest jednak tak, że Dowbor nic nie wzrusza. Czasopisma dla młodzieży - tak.
Czuję się zażenowana. Dziennikarze pieją na temat superorgazmu, piszą, jaką przyjąć pozycję - to ohydne. Jestem kobietą wyzwoloną, mam za sobą trzy małżeństwa i nieślubne dziecko, ale nigdy w życiu nie odważyłabym się traktować życia seksualnego, jakby to były pójście do klubu fitness.