Wygląda na to, że czeka nas eskalacja konfliktu między Mają Sablewską a jej byłymi podopiecznymi. Wszystkie trzy wypowiedziały niedawno pod jej adresem wiele gorzkich słów. Główny ciężar wypowiedzi wzięła na siebie Doda, ale pozostałe dwie piosenkarki okazały jej swoje pełne poparcie (zobacz: Edyta atakuje Maję: "Doda mówi prawdę!"). Jak donosi Fakt, Doda i Marina Łuczenko rozważają... złożenie do sądu pozwu przeciwko byłej menedżerce. Ponoć taki dokument został już przygotowany przez prawników obu piosenkarek.
Maja Sablewska w wielu przypadkach nie wypełniła w należyty sposób ustaleń zawartych w kontrakcie - mówi w rozmowie z tabloidem znajoma Dody.
Podobnego zdania są obecni współpracownicy Mariny. Na przyłączenie się do pozwu była także namawiana Edyta Górniak, ale ostatecznie się na to nie zdecydowała.
Edycie proponowano takie rozwiązanie, ale doszła do wniosku, że nie chce w ten sposób kończyć współpracy z Mają - mówi informator tabloidu.
Maja Sablewska odmówiła komentarza w tej sprawie.
Przyjmuję do wiadomości, ale nie komentuję - powiedziała tylko.
Myślicie, że to dla niej początek poważnych problemów?