Dla tej akurat piosenkarki to akceptowalny wydatek. Większy problem będa mieli ci, którzy zapragną się do niej upodobnić. Zmiany w wygladzie Dody wzięli właśnie pod lupę specjaliści z dziedziny chirurgii plastycznej i kosmetologii z kliniki Gravitam. O ich opinie zapytali ich producenci prowadzonego przez Grażynę Wolszczak programu Przychodzi baba do lekarza w
Polsat Cafe.
Specjaliści nie mają wątpliwości, że Doda poddała się operacji powiększenia biustu za pomocą implantów z solą fizjologiczną lub żelem silikonowym, ktorej koszt oszacowali na około 15 tysięcy złotych. Ma także za sobą operację nosa za około 8 tysięcy oraz platykę powiek i redukcję worków pod oczami za około 5 tysięcy. Zdaniem ekspertów piosenkarka jest stałą klientką gabinetów medycyny estetycznej, gdzie regularnie poddaje się modelowaniu policzków i ust kwasem hialuronowym.
Specjaliści są także przekonani, że Doda ma już za sobą swój pierwszy botoks. Zredukowała za jego pomocą zmarszczki mimiczne i podniosła łuki brwiowe. To wszystko oczywiście także są zabiegi za kilka tysięcy złotych.
Doda zadbała jednak nie tylko o twarz. Jak donosi tygodnik Na żywo, powołując się na ekspertów z dziedziny kosmetologii, regularnie poddaje się zabiegom zagęszczania skóry ultradźwiękami i wiązką światła laserowego Exilis. Koszt jednego seansu wynosi 7,5 tysiąca złotych.
Podliczając - zabiegi upiększające i zatrzymujace upływ czasu kosztują piosenkarkę około 20 tysięcy zł rocznie. Do tego trzeba oczywiście doliczyć codzienne dbanie o siebie przy pomocy fryzjerów, makijażystów, stylistów i dietetyków.
Łatwo policzyć, że przemiana przeciętnego kaczątka w pięknego łabędzia, którą Doda rozpoczęła w 2002 roku kosztowała ją niebotyczną kwotę 400 tysięcy złotych - podlicza tabloid. Doda jest dumna z jej rezultatów.
Rzeczywiście, zapytana o wzorcowy model urody odpowiada: Długie włosy, rzęsy, paznokcie i nogi. Kształtne uda, biust i posladki, smukłe łydki, brzuch i ramiona. Po prostu - powinny być takie jak ja.
A wymarzony facet?