Zła passa Lindsay Lohan trwa. Już wydawało się, że wszystko zacznie się układać - wyszła z odwyku, odnowiła znajomość z byłą dziewczyną, Samanthą Ronson, zaczęła zabiegać o filmowe role... Niestety, chwilę później została oskarżona o kradzież naszyjnika w związku z czym musiała stanąć przed sądem, podejrzana o złamanie zasad zwolnienia tymczasowego. Na szczęście dla niej zredukowano ten czyn z przestępstwa do wykroczenia, co pozwoliło wydać wyrok w zawieszeniu. Aktorkę czeka za to 120 godzin prac społecznych w... kostnicy! Zobacz: Lindsay Lohan skazana na 4 MIESIĄCE WIĘZIENIA!
Na polu zawodowym też kłopoty: najpierw informowano, że LiLo znajdzie pracę na planie nowego filmu o rodzinie gangsterów, Gotti: Three Generations, gdzie jej ojca zagrać miał John Travolta. Mimo że oficjalnie ogłoszono już, że nie roli nie dostanie, Lohan i Travolta zdążyli się zaprzyjaźnić. Tak bardzo, że aktor namawia 25-latkę, żeby przeszła na scjentologię!
Producenci zrezygnowali co prawda ze współpracy z Lindsay ze względu na jej przeszłość, John i tak wziął ją pod swoje skrzydła - mówi źródło cytowane przez National Enquirer. Czuje się odpowiedzialny za to, aby kroczyła właściwą ścieżką. Teraz i zawsze!
Jak twierdzą osoby związane z aktorem, udało mu się już przekonać młodszą koleżankę do zapoznania się z podstawowymi zasadami scjentologów na specjalnych spotkaniach dla nowicjuszy. Poznała też już jednego z religijnych guru sekty.
Nie jesteśmy pewni, czy zrobi to dobrze jej karierze. Spójrzcie na Toma Cruise'a...