Selena Gomez i Justin Bieber to bez wątpienia najgorętsza para sezonu w wieku poniżej 20. lat. Gwiazdka Disneya i kanadyjski idol nastolatek długo ukrywali swój związek, a ujawnienie ich romansu nastąpiło dopiero podczas tegorocznego rozdania Oscarów. Wywołało to falę zazdrości wśród fanek Biebera, które groziły piosenkarce śmiercią, co ponoć potraktowała wyjątkowo poważnie.
Okazuje się jednak, że Bieber nie jest jedyną osobą w sercu Seleny. Jak wyznaje w najnowszym numerze magazynu Seventeen, nadal zostało jej młodzieńcze uczucie do... Zaca Efrona.
W pewnym sensie rozumiem reakcje wielbicielek Justina. Sama przeżywałam nastoletnie zauroczenia idolami - wyjaśnia 18-letnia gwiazda. Nadal myślę, że Zac Efron będzie moim mężem! Wiem, że znów jest do wzięcia… Ale nie dotknęłabym go! Za bardzo kocham Vanessę**.**
Jak myślicie, czy Justin powinien być zazdrosny?