W piątek Doda pojawiła się na meczu Legii Warszawa z Widzewem Łódź. Jak pisaliśmy, najpewniej kibicowała swojemu nowemu facetowi, hiszpańskiemu piłkarzowi, grającemu w warszawskim klubie, Inaki Astizowi. Za kulisami z Rabczewską udało się porozmawiać dziennikarzom Orange Sport. Ze znanym sobie urokiem skomentowała swój udział w imprezie:
Słyszałam, że dzisiaj jest bardzo ważny mecz, a ja lubię brać w ważnych przedsięwzięciach - powiedziała.
Poproszona o komentarz na temat mało gorącej atmosfery na boisku i zachowawczej gry piłkarzy, odpowiedziała: Podoba mi się, że jest ciepło, wzięłam nawet koc, ale są podgrzewane chyba siedzenia. Nieważna jest gra piłkarzy. Najważniejsze, że się ładnie prezentują i mają duże pindole.
Radek Majdan może poczuć się wreszcie doceniony. Trzeba przyznać, że była to mimo wszystko dobrana para.