Śmierć Osamy bin Ladena wprawiła Amerykanów w bardzo dobry nastrój. Najbardziej poszukiwany terrorysta świata, który zginął w poniedziałek, był na ustach wszystkich, przede wszystkim w serwisach społecznościowych. Amerykanie znaleźli idealny sposób, by wyrazić swoją radość – w swoich statusach umieszczali linki do hitu Miley Cyrus Party in The U.S.A.
W serwisie YouTube w komentarzach pod teledyskiem znalazły się tysiące tych, które mówią o śmierci terrorysty. Jak donoszą amerykańskie media, piosenka była śpiewana nawet przez tłum, który zgromadził się pod Białym Domem. Mówi się, że przebój Miley z 2009 roku powinien być piosenką przewodnią podczas pogrzebu bin Ladena.
Teledysk od czasu swojej premiery został obejrzany an YouTube już ponad 210 milionów razy. Jak bardzo licznik podskoczy po śmierci bin Ladena?