Rywalizacja w 6. edycji _**You Can Dance**_ nabiera rumieńców. I, co ważne, opinie jury również zyskują na merytoryczności. Nawet Michał Piróg przestał mówić tylko o sobie, "ostrym seksie" i "liściach w tyłek".
Show otworzyła efektowna choreografia pomysłu Pawła Michno. W duetach na pierwszy ogień poszli Masza i Adrian w afrodance. Występ niespecjalnie przypadł do gustu Pirogowi, a tancerz musiał wysłuchać wielu przykrych słów pod swoim adresem: Mam nadzieję, że dostaniesz darmowe leczenie po tym tygodniu z Adrianem. Całkowicie położyłeś to, ściągnąłeś ją na ziemię. Współczuje ci, że musiałaś z nim pracować cały tydzień!
Ania i Dominik zaprezentowali się w american smooth. Chłopak zebrał bardzo pozytywne opinie, w tym komplement od Kingi Rusin: Wyglądasz jak Leonadro Di Caprio w swoich najlepszych latach. Masz piękną twarz! Pozytywne recenzje zebrali również Alisa i Michał. Alisa, widzę wielki postęp. Myślę, że wielka zasługa w tym Michała, bo pozwolił ci to zatańczyć, wyglądaliście przepięknie - mówił zachwycony Agustin Egurrola. Piróg był nieco ostrożniejszy w ocenie: Niestety, nie było tak cudownie w pewnych momentach. Jest to największych progres w tym programie, bo ona tańczy hiphop, a on jest b-boyem.
Występ Pauliny i Kuby Rusin skomentowała "młodzieżowo": Bardzo fajny występ. po raz pierwszy miłość zakwitła w rytmie hip-hopu! Jako ostatni zaprezentowali się Sebastian i Agnieszka. Znacznie lepiej oceniono tancerza, dziewczynie zarzucając brak postępów i dojrzałości. Bohaterem tego występu był Sebastian. Nie tylko zatańczyłeś, ale zagrałeś tę choreografię - argumentował Egurrola. Bardziej ostry był Piróg: Mnie sie wydaje, że ja oglądam zupełnie inny program. U ciebie widzę regres, nie robisz postępów, nie rokujesz dla mnie. Sebastian - trochę przesadziłeś, ale było poprawnie.
Po solówkach z programem pożegnali się Agnieszka i Adrian. Trzymaliście za nich kciuki?