Mija już ponad rok od rozwodu Sandry Bullock i Jesse Jamesa. Były mąż aktorki wielokrotnie zdradził ją z wytatuowaną nazistką Michelle McGee, a także wieloma innymi miłośniczkami tatuaży. Ostatecznie związał się ze znaną z reality show Miami Ink i LA Ink Kat Von D. Para jak na razie sprawia wrażenie dobranej, a Jesse twierdzi, że ognisty temperament Kat w pełni go zaspokaja. Chwali się nawet, że jego nowa partnerka jest tak wymagająca w łóżku, że James nie ma siły na romanse.
Gwiazdor programu Monster Garage wystąpił w telewizyjnym show, w którym reklamował swoją najnowszą książkę pod tytułem American Outlaw. Oczywiście do autopromocji wykorzystał byłą żonę:
Kat jest 100% lepsza w łóżku od Sandry! To diablica! Jestem od niej uzależniony. Gdyby mnie zdradziła, wybaczyłbym jej i nadal kochał. To zupełnie inny związek. Zdrowszy i pełniejszy.
Sandra mogłaby stanąć naprzeciw całego świata i powiedzieć, że mnie kochała, a i tak byłoby to wyrachowane kłamstwo. To zimna, aseksualna i strasznie pruderyjna osoba – dodał uprzejmie James....
Słowa byłego męża Bullock, który zapewne zna ją od intymnej strony, mają zapewne potwierdzić ostatnie pogłoski na jej temat. Zobacz: Sandra Bullock... ukrywa, że JEST LESBIJKĄ?!
Czy spotkaliście się w mediach z czymś bardziej niesmacznym od nazywania zdradzanej żony "aseksualną" i porównywania jej do nowej kochanki? Jesse James zdecydowanie nie ma sobie równych.