Pomimo słynnego wideo z hamburgerem (zobacz)
, Davidowi Hasselhoffowi udało się zdobyć prawo do tymczasowej opieki nad córkami.
Poniedziałkowa rozprawa w sądzie odbywała się za zamkniętymi drzwiami, ale z tego, co dowiedziała sie prasa, wynika, że sędzia był jeszcze bardziej zszokowany dowodami przedstawionymi przez niezależnego eksperta, który dokonał psychologicznej oceny rodziny, niż nagraniem z pijanym Hasselhoffem.
Podobno psycholog powiedział, że Pamela Bach, była żona Davida i matka jego corek, była agresywna wobec swoich dzieci, zwłaszcza młodszej córki, Hayley. Ekspert zaznaczył również, że Bach odmówiła poddania się testom na obecność narkotyków.
Podobno tylko dzięki temu, że Hasselhoff poddał się testom na alkohol, przyznano mu dwutygodniową "wyłączność" na córki. Jego żonie zabroniono widywania się z nimi przez ten czas.
To się nazywa pech. Przez ćpanie matki trafić pod dach ojca-alkoholika, który je hamburgery z ziemi. Życzymy dziewczynkom, by jak najszybciej osiągnęły pełnoletniość.