To było oczywiste, że nowy teledysk Lady Gagi do singla Judas wywoła wiele kontrowersji. Już sama piosenka sporo czerpie z Biblii, a jej tekst oparty jest na życiu Jezusa. W klipie artystka wciela się w Marię Magdalenę, nie odstępuje aktora grającego Chrystusa, a na sam koniec zostaje ukamienowana. Bill Donahue z Katolickiej Ligii Praw Religijnych i Człowieka atakuje piosenkarkę twierdząc, że w teledyskach Alejandro i Judas wykorzystuje religijne motywy tylko po to, by było o niej głośno. Nie doszukuje się w tym żadnej głębi.
Lady Gaga robi wszystko na pokaz. Próbuje szokować Katolików i Chrześcijan. Przebiera się jako zakonnica, połyka różaniec. Zamienia się w karykaturę samej siebie - mówi Donahue w rozmowie z dziennikarzami. Uprawia bałwochwalstwo. Wykorzystuje Chrześcijaństwo, bo jest beztalenciem, który daje nudne występy. To była katoliczka, która odwróciła się od religii. Czy to jedyny sposób, by było o niej głośno?
Przypomnijmy, że piosenkarka broni się twierdząc, że teledysk to jedynie metaforai "kocha wszystkie religie i poglądy". Wierzycie, że nie robi tego dla rozgłosu?
*Zobaczcie teledysk: http://ewkamarchewka7w.wrzuta.pl/film/3kXFetiDA0V/ *