Konflikt Mai Sablewskiej z Kubą Wojewódzkim nie tylko okazał się nie być wyreżyserowany, ale najprawdopodobniej ma silne podłoże emocjonalne. Początkowo etatowy juror był ponoć zachwycony byłą menedżerką Dody. Poznał ją pod koniec lata ubiegłego roku i podczas rozmów na temat udziału Edyty Górniak w jego talk-show Maja zrobiła na nim ponoć ogromne wrażenie.
Zachwycał się jej zgrabną sylwetką. Imponowało mu też to, że Maja z pasją podchodzi do pracy – mówi magazynowi Show znajoma dziennikarza.
Sablewska polubiła Kubę, ale pozostała obojętna na jego zaloty. Zdaniem bliskiej koleżanki menedżerki ta nie chciała stać się kolejnym eksponatem w jego kolekcji:
Gdy zapraszał ją do kina i na premiery teatralne, odmawiała. Nie chciała, żeby prasa nazywała ją "kolejną dziewczyną Wojewódzkiego".
Rozczarowany Wojewódzki zaczął więc atakować Maje w studio X Factor. Powodem wyśmiewania się z Sablewskiej ma być podobno urażona męska duma, a ponoć także zazdrość o popularność i zainteresowanie mediów jej osobą.
Cóż, przekonamy się, czy wspólne nagranie programu z Dodą i Edytą Górniak dojdzie do skutku... Zobacz: Wojewódzki spotkał się z... Górniak i Dodą!