Katy Perry od początku swojej kariery zapewnia, że nigdy nie robiła sobie operacji plastycznych. Oczywiście pojawiły się wątpliwości, czy jej obfity biust nie jest wynikiem chirurgicznej ingerencji. Teraz dyskusje na ten temat mogą odżyć na nowo. Wystarczy popatrzeć na okładkę czerwcowego numeru Vanity Fair.
Na zdjęciu Katy została wystylizowana na pin-up girl z lat 40-tych. Pozuje w kusej bieliźnie, a jej piersi niemal się z niej wylewają. Pozostałe fotografie autorstwa Annie Leibovitz zostały wykonane w marcu w Paryżu, gdzie piosenkarka dawała koncerty. Widzimy ją pozującą na karuzeli na tle Wieży Eiffla, czy w Luwrze oglądającą portret Mony Lisy.
Naszym zdaniem to jedne z najbardziej udanych zdjęć w karierze Katy. Podobają Wam się?