Podczas konferencji prasowej w Londynie George Michael oficjalnie przeprosił swoich fanów za nieodpowiedzialne prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków. Piosenkarz został skazany na dwa miesiące więzienia po tym, jak zasiadł za kierownicą po ostrej imprezie, podczas której brał kokainę.
Gwiazdor, który twierdzi, że zerwał z nałogiem i zamierza wrócić na szczyt, przygotowuje się do wydania nowej płyty. Album ma powstać przy współpracy wielu artystów, którzy są zdeklarowanymi homoseksualistami. Krążek to rodzaj zadośćuczynienia ze strony Michaela, który czuje, że zawiódł swoich fanów.
Mam poważny problem z pogodzeniem się z tym, co zrobiłem – wyznał George. Bardzo zawiodłem się na sobie. Zawiodłem nastoletnich gejów. Nie mogę sobie tego wybaczyć. Przez to, co zrobiłem, przyczyniłem się do złego postrzegania homoseksualistów i to częściowo odbija się na młodych ludziach, którzy dopiero poznają swoją seksualność.
Życie to balansowanie między złymi i dobrymi uczynkami. Chcę teraz wynagrodzić im to, co z mojej winy ich spotkało. Ten medialny atak homofobii. *Dlatego zamierzam zaangażować się w akcję pomocy nastoletnim gejom *- dodał.
Czyli kolejna gwiazda po Lady Gadze, która mianuje siebie rzecznikiem homoseksualistów. Wyraźnie stało się to modne i opłacalne…