Monika Brodka wraca na szczyt. Świetnie przyjęta przez publiczność i krytyków płyta Granda Brodka wszystko zmieniła. A jeszcze 3 lata temu podczas jej koncertów widownia świeciła pustkami. Teraz występy Brodki przyciągają tłumy, co pozwala piosenkarce stawiać ich organizatorom twarde warunki.
Jak donosi Fakt, Monika nie może się opędzić od propozycji, chociaż za koncert bierze nie mniej niż 35 tysięcy złotych. Do tej pory zagrała 14 koncertów, a to dopiero początek sezonu. Do końca września ma zaplanowanych kolejnych 15. Łatwo obliczyć, że wakacje zakończy bogatsza o ponad milion zlotych. Do tego trzeba doliczyć 50 tysięcy, jakie otrzyma od Polsatu za występ na festiwalu TOP Trendy. Wyglada na to, ze Brodka jest na najlepszej drodze, by dołączyć do grona najlepiej zarabiających polskich piosenkarek, czyli Dody, Edyty Górniak, Maryli Rodowicz i Beaty Kozidrak. Miejmy nadzieje, że będzie ją z nimi łączył tylko poziom zarobków...