W mediach odżył ostatnio po raz kolejny konflikt między Edytą Górniak, a jej matką, Grażyną. A wszystko za sprawą Dariusza Krupy, który zapowiedział, że ze swoją byłą żoną spotka się w sądzie, by uregulować wszystkie nieścisłości, które wyniknęły po rozwodzie. Pani Grażyna publicznie zadeklarowała, że w sporze z Edytą wesprze nie córkę a byłego zięcia.
Mieliśmy później oczywiście do czynienia z wysypem wypowiedzi znajomych Edyty, którzy zapewniali, że ta zawsze pomagała rodzinie. Korzystając z okazji, w jej obronie stanęła również Maja Sablewska (zobacz: Maja: "Matka Górniak KŁAMIE!"). Inaczej tę sytuację widzi jednak Elżbieta Zapendowska, która zna Górniak od wielu lat.
Konflikt matki z córką jest dramatyczną sprawą. Znam rodzinę tej piosenkarki i wiem, że kochali ją z całego serca i robili wszystko, żeby była szczęśliwa – powiedziała w rozmowie z Twoim imperium. Pomagali jej jak mogli. Być może jednak Edyta Górniak inaczej to ocenia?
Wygląda na to, że zupełnie inaczej.