Plotki o romansie Dody i piłkarza warszawskiej Legii, pochodzącego z Hiszpanii Inakiego Astiza, pojawiły się zaraz po tym, jak Rabczewska zasiadła na widowni podczas jednego z jego meczy. Jednak, jak donoszą informatorzy Takie jest życie, piosenkarka nie miała jeszcze okazji go poznać. Nie znaczy to oczywiście, że nie jest nim zainteresowana.
Zawsze miała słabość do sportowców, a do piłkarzy to już w ogóle. W końcu była żoną Radka, no nie? - mówi z rozmowie z tygodnikiem jej znajoma.
Według informatorów gazety plotki o romansie wyszły spod pióra samej Rabczewskiej. Nie dość, że zyskała sporo rozgłosu, to zainteresowała swoją osobą samego piłkarza. I na tym jej właśnie zależało.
To jest sposób na podrywanie bez podrywania. Ona nie umie żyć sama. Po rozstaniu z facetem wybiera sobie następny obiekt i zaczyna przez swoich ludzi rozpuszczać plotki, że jest z nim związana – zdradza jej koleżanka. Media natychmiast to podchwytują, plotka dociera do głównego bohatera, który czuje się niczym samiec alfa, bo Doda go wybrała. I zaczyna dążyć do kontaktu z nią.
Ponoć tę samą strategię Rabczewska wykorzystała zanim poznała Nergala. Jak wiemy, zadziałała. Czy tym razem też się uda?