Radosław Majdan reklamował już prezerwatywy, prezentując do obiektywu tatuaż ze swoją byłą żoną. Teraz szykuje się do promocji swoich perfum. Z tej okazji udzielił wywiadu prestiżowemu tygodnikowi Twoje Imperium. Przekonuje w nim, że jest prawdziwym mężczyzną, z klasą i bez kompleksów... W dodatku najważniejszą wartością jest dla niego życie prywatne.
Obiecałem sobie nie robić z mojego życia prywatnego przedstawienia dla mas - ogłasza w tabloidzie, zupełnie jakby chodziło o postanowienie noworoczne. Wiem, że dziennikarze potrzebują sensacyjnych nowin, ale nie zamierzam dostarczać im pożywki. Z Dodą wciąż nie mam kontaktu, a każdy kto twierdzi inaczej, puszcza plotki. Jednak nawet gdyby nasze drogi kiedyś się zeszły, nie rozpowiadałbym o tym w mediach.
Rzeczywiście, Radzio nigdy nie rozmawiał o życiu prywatnym z mediami... Okazuje się znacznie bardziej wylewny, kiedy rozmowa schodzi na temat promowanych przez niego perfum, ochrzczonych już przez Was "Giorgio Majdani". Widać, że wywiad w tabloidzie traktuje jako element kampanii reklamowej.
Wkrótce odbędzie się wspaniałe, wielkie wydarzenie inaugurujące tę moją markę. Weźmie w nim udział wiele gwiazd, między innymi zespoł Lady Pank, który zagra rockowy, męski koncert - zapowiada Majdan. Dopiero wtedy ujawnię nazwę perfum oraz szczegóły kampanii promocyjnej. Moje perfumy są przeznaczone dla prawdziwych mężczyzn, którzy nie boją się wyzwań,
bezkompromisowych, bez kompleksów, a zarazem eleganckich, z klasą. Na pewno nie dla bogatych cwaniaczków.
A teraz pytanie dnia: Kogo Majdan właśnie opisał - siebie, czy swoje przeciwieństwo? :)