Jasne, jest gorąco, nawet bardzo. Ale kto z nas wpadłby na pomysł, żeby przebierać się z jednych spodni w drugie na ulicy, schowany (?) tylko za drzwiami samochodu?
Fakt przyłapał Komarenkę na tym, jak zmieniał dżinsy na lżejszy strój. Nie, żebyśmy zobaczyli coś, czego dotąd nie widzieliśmy, bo Ivan dawał się już "przyłapać" w o wiele większym negliżu, ale sam fakt, że ten sam człowiek któryś raz daje się podejść paparazzi w ten sposób, budzi moje zdumienie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.