Maja Sablewska w ciągu pół roku z menedżerki gwiazd sama stała się gwiazdą, czy może raczej "celebrytką". Sędziowanie w programie X Factor, kłótnie z byłymi podopiecznymi i konflikt z Kubą Wojewódzkim zapewniły jej rozgłos, stałą obecność w mediach, a nawet na okładkach gazet. Najwyraźniej wielu widzów show nie przejmuje się komentarzami Kuby, który wyśmiewa się z jej wyuczonych komentarzy. Nie zniechęciły ich także kłótnie z Dodą, Edytą Górniak i Mariną Łuczenko, które oskarżają ją o kłamstwa i oszustwa. Jak widać na załączonych obrazkach, Maja ma sporo fanek, którzy zrobią wszystko, aby spotkać się ze swoja idolką i dostać jej autograf.
Jedna z oddanych fanek Sablewskiej wysłała nam zdjęcia zza kulisów ostatniego odcinka X Factor. Po zakończeniu programu Maja zaczekała na tłum miłośniczek marzących zdaje się o powtórzeniu jej kariery.
Wygląda to dość zabawnie. Myślicie, że Maja zasłużyła na takie uwielbienie? A może w 2011 roku nie trzeba już na nic "zasługiwać", wystarczy być?