W niedzielny wieczór Doda uświetniła (?) imprezę zorganizowaną przez sieć supermarketów w Chicago. Pod sklepem Shop&Save ustawił się spory tłum ludzi, którzy za jedyne 10 dolarów mogli obejrzeć na żywo odlewy piersi i pośladków Rabczewskiej.
Doda spakowała do walizki stroje wykorzystywane podczas trasy koncertowej. Nie było oczywiście mowy o zabieraniu ze sobą wszystkich rekwizytów. Szkoda, bo podejrzewamy, że ręka trupa zrobiłaby na chicagowskiej polonii spore wrażenie.
Okazuje się, że sponsorem imprezy była firma Profi, ta sama, która wybrała Kasię Skrzynecką na ambasadorkę swoich pasztetów...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.