W najnowszym numerze Rewii pojawił się spory artykuł o dzieciństwie i młodości Piotra Rubika. Nie to nas jednak interesuje - co prawda miło poczytać, jak to Rubik wychowywał się wśród muzyki, ale ciekawsze jest to, że jego matka wspomina w wywiadzie o ostatnich rewelacjach prasowych na temat kompozytora.
To niepojęte, w jakich czasach żyjemy! - mówi. Nawet ślepa pogoń za pieniądzem nie powinna usprawiedliwiać takiej nienawiści, zazdrości, zawiści. Te uczucia mojej rodzinie zawsze były obce. To przykre, bo niesprawiedliwe dla Piotra. Tym bardziej, że głos zabierają osoby nie mające z nim nic wspólnego, załatwiające przy okazji jakieś prywatne porachunki. Piotr nie spadł z nieba. Gdy po sukces sięgały takie gwiazdy jak Michał Bajor, Edyta Górniak, Tytus Wojnowicz, z tyłu stał Piotr. Kompozytor.
Żanetta Wrońska, matka Rubika, opowiada też, że codziennie wieczorem czeka na sygnał, że Rubik i Paskudzka wrócili już do domu, a pasja Rubika, czyli motory, przeraża ją:
W zeszłym roku z Pawłem ukryli przede mną, że Piotr miał wypadek. Szybko jechałam do szpitala, by prosić lekarza ortopedę, aby zaapelował do rozsądku Piotra. Przecież jemu oprócz głowy pełnej muzyki, potrzebne są ręce i nogi! Ale okazało się, że lekarz tak jak on, kocha motory!
Rubik uspokaja matkę: Mamo, nie musisz się o mnie martwić, jestem szczęśliwy i dam sobie radę!